„Naszym Przodkom wystarczały ryby słone i cuchnące
My po swieże przychodzimy, w oceanie pluskające!
Ojcom naszym wystarczało, jeśli grodów dobywali,
A nas burza nie odstrasza, ni szum groźny morskiej fali.
Nasi ojce na jelenie urządzali polowanie
A my skarby i potwory łowim, skryte w oceanie! „
Są to słowa piosenki powstałej w 1103 roku w czasie drugiej wyprawy Bolesława Krzywoustego na Kołobrzeg.
Od zarania dziejów, port w Kołobrzegu odgrywał kluczową rolę w rozwoju grodu i miasta nad Parsętą. Dwukrotnie też zmieniał swoją lokalizację. We wczesnym średniowieczu usytuowany był w odległości ok. 4 km od ujścia rzeki Parsęty, w miejscu gdzie istniał pierwszy gród kołobrzeski. Był to wówczas najważniejszy polski port morski o znaczeniu gospodarczym i politycznym. To właśnie z tego portu wypłynęła do Szwecji córka Mieszka I i Dobrawy, Świętosława, by wyjść za mąż za Eryka Zwycięskiego.
Prawie 150 lat później, w 1136 roku, z portu nad Parsętą wypłynęły łodzie, które pod dowództwem księcia Racibora I, wzięły udział w słynnej wyprawie wojennej na norweską Konungahelę. Powracający ze zwycięskiej wyprawy mieszkańcy, przywieźli ze sobą jeńców i liczne zdobycze wojenne.
W 1255 roku, kiedy Kołobrzeg otrzymał prawa miejskie, lokacyjne miasto zaczęło powstawać nieco bliżej ujścia Parsęty do morza. Wówczas też przystąpiono do relokacji portu, który od tej pory znajdował się na wysokości ulicy Podgórnej (obecnie jest to ulica Wąska). Na początku XIV wieku, kiedy statki handlowe Hanzy, tzw. kogi zaczęły przypływać do Kołobrzegu, zamulone dno Parsęty utrudniało im żeglugę. Podjęto więc decyzję o przeniesieniu portu w ujście rzeki i tak jest do dnia dzisiejszego.
Czasy Hanzy przyniosły miastu niewyobrażalne bogactwo. Rozwijał się handel morski. Kołobrzeżanie eksportowali sól i śledzie, dzięki czemu wielu mieszkańców dorobiło się olbrzymich fortun.
Niestety to bogactwo przyciągało również w okolice Kołobrzegu piratów. Szczególnie znani byli tzw. bracia Witalijscy. Stworzyli oni na Gotlandii najpotężniejsze państwo pirackie w historii, ze stolicą w Visby. Przez kupców postrzegani byli jako bandyci lecz dla zwykłych ludzi byli odpowiednikiem Robin Hooda. Kołobrzeg w 1394 roku wystawił kontyngent składający się z dwóch kog i 180 żołnierzy, by wspólnie z Hanzą poskromić piratów.
Nie dokonali tego jednak ani kołobrzeżanie, ani Duńczycy, ani Hanza lecz Krzyżacy. W 1398 roku, Konrad von Jungingen, starszy brat Ulricha, dotarł wraz z wojskiem zakonnym na Gotlandię, zdobył pirackie zamki i zajął stolicę Visby. Bracia Witalijscy rozpierzchli się po Morzu Bałtyckim, ścigani przez kogi hanzeatyckie. Niestety dopiero 40 lat później udało się złapać dwóch najgroźniejszych piratów, Mikołaja Stȍrtebeckera i Michała Gȍdeke.
Mikołaj Stȍrtebecker nazywany Rudobrodym, znany był z tego, że „na raz” potrafił opróżnić czterolitrowy dzban piwa i nigdy się nie upijał. Stąd wziął się jego przydomek Störtebeker czyli „tęgopój”. Przeszedł do legendy nie tylko jako pirat, ale też obrońca biednych oraz uciśnionych. Śpiewano o nim pieśni. Grabił bogatych, ubogim pomagał, a zdobycze dzielił równo między kamratów i wdowy po zabitych. Ubodzy za zdobyte kosztowności chętnie się rewanżowali, przekazując mu informacje o koncentracjach oraz ruchach flot poszczególnych państw. W pewnym momencie miarka się przebrała. Hamburscy, hanzeatyccy kupcy mieli go dosyć. Rudobrody został schwytany i stanął przed trybunałem. Został skazany na śmierć. Jego ściętą głowę nabito na pal i umieszczono przy wejściu do hamburskiego portu. Ku przestrodze.
O tym jak ważny dla Kołobrzegu był port świadczy fakt, iż w 1444 roku żaden testament spisany w mieście nie był ważny, jeżeli nie zawierał odpisu (legatu) przeznaczonego na utrzymanie urządzeń portowych.
Na przełomie XV i XVI wieku powstały pierwsze falochrony. Zostały one zbudowane ze skrzyń wypełnionych kamieniami i wzmocnione były powbijanymi palami. Wychodziły w głąb morza na ok. 50 m. Na wschodnim brzegu rzeki powstało ok. 100 metrowe nabrzeże kaszycowe. Stała tu karczma celna, a wokół niej rozciągała się osada Ujście, której mieszkańcy pracowali w porcie. Port z miastem łączyła brukowana droga, która ułatwiała transport towarów z portu do centrum.
Po wojnie trzydziestoletniej, a także po dwóch sztormach w 1645 i 1649 roku, port w Kołobrzegu był doszczętnie zniszczony. W 1657 roku Fryderyk Wilhelm, Wielki Elektor, podjął decyzję o budowie portu wojennego w Kołobrzegu. W 1677 roku zbudowano stocznię, w której w ciągu 3 lat powstało 8 okrętów, które służyły do celów bojowych i handlowych. W 1680 roku stocznia i port wojenny rozkazem Wielkiego Elektora, zostały przeniesione do Piławy.
W 1704 roku ujście Parsęty zapiaszczyło się prawie całkowicie, pojawiły się pomysły budowy pogłębiarki, takiej jak miały już w tym czasie Świnoujście czy Lubeka, jednak tylko na pomysłach się skończyło.
W 1709 roku wzniesiony został szaniec Ujście, na którym obecnie stoi latarnia morska.
W czasie wojny siedmioletniej zniszczona została osada Ujście, a także cała flota handlowa (40 statków). Po wojnie Fryderyk II zadeklarował pomoc w odbudowie fortyfikacji, a że najsłabszym punktem okazał się port, przystąpiono do jego umacniania. Na prawym brzegu wzniesiony został w 1774 roku Fort Ujście (w miejscu istniejącego szańca), a z lewej strony powstał szaniec Maikuhle. A w widłach Parsęty i Kanału drzewnego powstała Reduta Morast.
Po pokoju w Tylży, Napoleon nałożył blokadę kontynentalną na towary sprowadzane z Anglii do Prus. W tym czasie w kołobrzeskim porcie cumowały dwie francuskie korwety, które sprawowały nadzór nad kołobrzeskimi armatorami. Jednak miejscowi kupcy szybko dogadali się z Francuzami i rozpoczęła się kontrabanda. Dzięki temu wielu kołobrzeżan dorobiło się fortuny. Statki z angielskimi towarami wpływały do portu pod fałszywymi banderami, amerykańskimi lub norweskimi, z fałszywymi dokumentami. Trwało to do 1812 roku.
W 1865 roku powstał tor kolejowy z dworca do portu. Od tej pory towary z wagonów można było umieszczać bezpośrednio w ładowniach statków i na odwrót.
Kiedy twierdza Kołobrzeg została zlikwidowana w 1872 roku, zaczęła rozwijać się żegluga pasażerska. W sezonie letnim odbywały się regularne rejsy do Kopenhagi i innych portów morskich. Dopiero w 1882 roku nastąpiło odrodzenie rybołówstwa w Kołobrzegu. Kiedy Kołobrzeg był miastem – twierdzą, rybołówstwo nie istniało. W porcie powstał nowy basen rybacki, a firma Hermana Borowskiego rozpoczęła produkcję nie tylko silników ale i całych kutrów. Kolejny basen rybacki powstał w południowej części portu w 1929 roku.
Podczas walk o Kołobrzeg w marcu 1945 roku, port był jedyną drogą ewakuacji niemieckiej ludności cywilnej. Spacerując obecnie nabrzeżem pasażerskim, wśród beztrosko spacerujących turystów, ciężko sobie wyobrazić do jakich tragicznych scen dochodziło tu 75 lat temu. Trwało oblężenie miasta, słychać było huk wystrzeliwanych pocisków, stłoczeni ludzie z dziećmi na rękach przepychali się by dostać się na statek. Wiele osób utonęło w kanale portowym. Wsiadający na statek pozostawiali w porcie cały swój dobytek.
18 marca 1945 roku o godz. 16.00 rozpoczęły się uroczystości zaślubin Polski z morzem. Odbyła się msza polowa, następnie wciągnięto flagę na maszt, zagrano hymn. Po zakończonych przemówieniach, wąsaty kapral, Franciszek Niewidziajło, udał się na falochron wschodni i wrzucił pierścień do morza na znak zaślubin. W 2015 roku falochron otrzymał imię kaprala Franciszka Niewidziajło.
Po wojnie przystąpiono do oczyszczenia portu z zatopionego sprzętu rybackiego. Pierwszym polskim kapitanem został komandor Stanisław Mieszkowski. Ze względu na zapotrzebowanie w żywność, władzom zależało na jak najszybszym uruchomieniu portu rybackiego. W 1949 roku powstało przedsiębiorstwo połowów Barka, a w 1960 roku rozpoczął na nowo działalność port handlowy.
Nie ulega wątpliwości, iż w ciągu ostatnich kilkunastu lat port w Kołobrzegu uległ olbrzymim przeobrażeniom. Dzięki przebudowie, jaka miała miejsce w 2010 roku, do portu mogą zawijać jednostki o długości do 100 metrów i zanurzeniu do 5 metrów. Inwestycja, która pochłonęła ponad 140 mln złotych polegała głównie na przebudowie wejścia do portu. Zostało ono poszerzone do 80 metrów. Wydłużono również dwa falochrony, zachodni do 452 metrów i wschodni do 513 metrów. Do ich przebudowy zużyto łącznie 396 tys. ton kamieni. Falochron wschodni, noszący imię Franciszka Niewidziajło udostępniony jest spacerowiczom (w sezonie letnim za niewielką opłatą – 2 zł).
Port pasażerski, ze względu na swą dostępność, jest najczęściej uczęszczanym miejscem turystycznym w Kołobrzegu. Przy nabrzeżu o długości ok. 150 m zacumowane są niewielkie statki wycieczkowe (Viking, Santa Maria, Monika III, Pirat), które zabierają turystów na krótkie, ok. 40 min. rejsy po redzie kołobrzeskiej i po porcie. Nieco dalej, przy tym samym nabrzeżu, cumuje okręt torpedowy, który niegdyś służył do zwalczania okrętów podwodnych, a obecnie stanowi niezwykłe muzeum na wodzie. Poza krótkim rejsem, można zwiedzić jego wnętrze. Latem, przy nabrzeżu pasażerskim dostrzec można również katamaran pasażerski M/S Jantar, należący do Kołobrzeskiej Żeglugi Pasażerskiej. Zbudowany został w 1986 roku w stoczni „Wisła” w Gdańsku. Od wielu lat zabiera pasażerów na duńską wyspę Bornholm.
Po przeciwnej stronie nabrzeża pasażerskiego zlokalizowany jest port wojenny. Na terenie obecnie pustego basenu portowego, od 1991 roku funkcjonował 16 dywizjon Kutrów Zwalczania Okrętów Podwodnych. Cumowało tu 11 kutrów, które powstały na przełomie lat 70 – tych i 80 – tych w stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni. Komenda Portu Wojennego Kołobrzeg posiadała także specjalistyczną barkę paliwową, dwa kutry ratownicze: ORP Zbyszko i ORP Maćko oraz holownik redowo – portowy. W 2006 roku, rozkazem dowódcy Marynarki Wojennej, KPW została zlikwidowana.
Po zachodniej stronie wejścia do portu stoją dwie wieże radarowe. Pierwsza z nich, znajdująca się u podnóża falochronu, wzniesiona została w 2014 roku. Powstała w ramach Krajowego Systemu Bezpieczeństwa Morskiego, w skład którego wchodzić mają 24 obiekty, zlokalizowane wzdłuż polskiego wybrzeża: radary, stacje meteo, stacje łączności w ramach ratownictwa morskiego. Cały system służyć ma bezpieczeństwu żeglugi. Wieża radarowa, zanim jeszcze powstała, wywołała wiele kontrowersji. Jedne dotyczyły jej wysokości (miała mieć 40 m), a inne lokalizacji (pierwotnie miała stanąć na plaży, tuż przed latarnią morską). W konsekwencji stało się zupełnie inaczej. Ma ona 20 metrów wysokości, a jej zasięg to 12 mil morskich.
Druga wieża wchodzi w skład Zautomatyzowanego Systemu Radarowego Nadzoru polskich obszarów morskich (ZSRN) podlegających Straży Granicznej. Stanowi również punkt obserwacyjny Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i Dowodzenia Marynarki Wojennej. Znajdują się na niej dwa radary – większy to radar wczesnego ostrzegania N-23 „Daniela”, mniejszy, SRN – 7453 „Nogat”, pełni funkcję nawigacyjną.
Tuż za portem pasażerskim (Nabrzeże Pilotowe) rozciąga się port handlowy, w skład którego wchodzą cztery nabrzeża: Nabrzeże Węglowe, Nabrzeże Zbożowe, Nabrzeże Koszalińskie i Nabrzeże Słupskie. Ich całkowita długość to 668 m. Na terenie portu znajdują się magazyny, hale, place składowe, bocznica kolejowa, a także odpowiednie urządzenia służące do przeładunku, np. dźwigi, ładowarki, sztaplarki czy ciągniki. Odbywa się tu przeładunek kłód drewnianych, kruszywa, pelletu, nawozów, kruszywa i surowca rybnego. Charakterystycznym elementem portu handlowego są dwa, zabytkowe elewatory zbożowe. Na jednym z nich umieszczony został gryf, legendarne stworzenie, pół lew, pół orzeł. Elewatory wzniesione zostały w 1929 roku. Posiadają one oryginalne wyposażenie. Elewator północny ma pojemość ok. 4560 ton, a w jego wnętrzu zachowały się oryginalne wagi. Jedna z 1929 roku o pojemności 900 kg i druga z 1930 roku o pojemności 200 kg. Drugi z elewatorów, południowy, ma pojemność ok. 1700 ton. Niestety elewatory nie są udostępnione do zwiedzania.
Charakterystyczny, biało – niebieski budynek znajduje się tuż przy zabytkowych elewatorach zbożowych. Jego budowa rozpoczęła się w 1975 roku, projekt budynku nawiązywać miał wyglądem do nadbudówki statku. Klatki schodowe i korytarze wyłożone zostały marmurem. Budynek oddano do użytku w 1978 roku.
Polska Żegluga Bałtycka w Kołobrzegu powołana została do życia 31 stycznia 1976 roku. Za założyciela PŻB uznać można Jana Szymańskiego, którego imię nosi dziś kołobrzeski bulwar, rozciągający się od molo do latarni morskiej. Pierwszym, nowym promem jaki wybudowany został dla kołobrzeskiej firmy, była „Pomerania”. Zwodowana została w maju 1977 roku w stoczni szczecińskiej. Jej portem macierzystym był właśnie Kołobrzeg. Przez lata PŻB przechodziło wzloty i upadki, firmie groziła upadłość, wyprzedawano jej majątki na pokrycie długów, m.in. terminal promowy w Świnoujściu. Obecnie Polferries jest ważnym operatorem promowym, posiadającym pięć promów (m/f Nova Star, m/f Wawel, m/f Baltivia, m/f Cracovia, m/f Mazovia), które pływają do Ystad, Kopenhagi i Nynashamn.
Na przeciwko portu handlowego, przy Nabrzeżu Stoczniowym, zlokalizowane są dwie stocznie. Stocznia „Parsęta” powstała w 1992 roku, zajmuje się głównie remontami, modernizacją, a nawet budową jednostek pływających do 30 m długości. Druga to Kołobrzeska Stocznia Remontowa DOK, która również zajmuje się remontami oraz budową jachtów i kutrów rybackich.
Kolejne nabrzeża zajmuje port rybacki. Jego nowoczesna sylwetka robi niesamowite wrażenie na odwiedzających. Stacjonuje tu ponad 60 jednostek rybackich ( w tym 20 kutrów), co czyni kołobrzeski port rybacki jednym z największych w Polsce. W 2018 roku port zajął drugie miejsce pod względem wielkości wyładunku ryb (ok. 35 tys. ryb), co stanowiło 30% udziału w rynku krajowym. W porcie funkcjonuje również ponad 30 jednostek, które organizują prywatne rejsy wędkarskie. Nad całością terenu góruje wysoki, szaro – granatowy budynek. Jest to nowoczesna fabryka lodu, należąca do Kołobrzeskiej Grupy Producentów Ryb. W ciągu doby można w niej wyprodukować nawet 60 ton lodu łuskowego. Powstaje on przy użyciu amoniaku. W budynku mieści się również mroźnia i chłodnie na ok. 1,7 tys. ton ryb. Ciekawostką jest również siloryb. Są to olbrzymie zbiorniki przylegające do budynku. Umieszcza się w nich ryby nie nadające się do konsumpcji, z których powstaje m.in. mączka rybna.
Wchodząc do portu rybackiego od ul. Bałtyckiej, po lewej stronie znajduje się charakterystyczny, biały budynek. Jest to Centrum Pierwszej Sprzedaży Ryb. W sklepikach, u lokalnych producentów można nabyć nie tylko świeżo złowioną rybę, ale również przetwory rybne. Na przeciwko budynku stoi pomnik rybaka i rybaczki, naprawiających sieć rybacką. Wykonany został przez Romualda Wiśniewskiego, a ufundowany w dużej mierze przez Kołobrzeską Lokalną Grupę Rybacką. Pomnik ma formę ławeczki na której można przysiąść i przyjrzeć się pracy kołobrzeskich rybaków.
Odsłonięty został w 2013 roku.
Nieco dalej dostrzec można trzy turbiny wiatrowe. Jeden z nich ma 18 m, a dwie pozostałe po 12 m. Zaopatrują one w prąd część zabudowań stojących w porcie rybackim.
Port jachtowy w Kołobrzegu stał się w ciągu ostatnich lat jedną z największych atrakcji miasta. Zlokalizowany jest w widłach Kanału Drzewnego i rzeki Parsęty, na północnym krańcu Wyspy Solnej. Po modernizacji w 2011 roku, jest najnowocześniejszym portem jachtowym w Polsce. Jednorazowo może pomieścić nawet 250 łodzi, co sprawia, że w ciągu roku port odwiedza ponad tysiąc jednostek. Marina Solna przyjmuje jednostki o długości kadłuba do 70 metrów i zanurzeniu do 4 metrów. Port jachtowy składa się z trzech części. Jeden z basenów, Basen Solny, zlokalizowany jest przy ulicy Warzelniczej. Basen główny (Basen Jachtowy), znajduje się pomiędzy budynkiem Mariny, a Redutą Morast, trzecią część (Basen Łodziowy), stanowią pomosty cumownicze wokół reduty. Wszystkie nabrzeża portu jachtowego są odnowione, wyposażone są w instalację wodociągową i elektryczną. Za sprawą pływających pomostów zwiększona została ilość dostępnych miejsc do cumowania.
Budynek Mariny Solnej jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych w mieście. Głównie za sprawą falistego dachu, który przypomina morską falę. W budynku znajdują się łazienki z prysznicami, pralnie z suszarnią, pomieszczenia biurowe (swoją siedzibę ma tu m.in. Centrum Promocji Miasta Kołobrzeg), sala wykładowa, pawilony handlowe. W budynku mariny znajduje się również hala, w której dokonać można drobnych napraw. Niezwykle klimatycznym miejscem jest restauracja, zlokalizowana na pierwszym piętrze mariny. Z jej tarasu, racząc się wyśmienitą kuchnią, można podziwiać najpiękniejsze zachody słońca i żaglówki wpływające do mariny.
Tuż obok Mariny Solnej, zlokalizowana jest kołobrzeska strefa chillout. Latem, na sztucznie usypanej plaży, rozstawione są leżaczki, hamaki, serwowane są drinki, a to wszystko przy muzyce na żywo.
Na północnym krańcu Wyspy Solnej zlokalizowany jest jeden z najlepiej zachowanych elementów Twierdzy Kołobrzeg. Reduta Morast (Reduta Bagienna) została wzniesiona w 1774 roku, według projektu francuskiego inżyniera, Madeleina Tourous hrabiego d’Heinze. Przez pewien czas nazywana była Redutą Schilla, dowódcy tzw. Freikorps, który w czasie oblężenia napoleońskiego bronił portu przed Francuzami. Redutę wzniesiono na palach, powbijanych w dno bagna, które następnie zostały zasypane. W całości była otoczona wodą, więc by się do niej dostać, trzeba było przejść przez most zwodzony. Otrzymała ona formę pięcioboku, natomiast dzisiejszy kształt jest efektem przebudowy, jaka miała miejsce w latach 30 – tych XIX w. W czasach, kiedy Kołobrzeg przestał być twierdzą, fosę od strony południowej zasypano, tworząc w ten sposób drogę, prowadząca bezpośrednio na teren reduty. Obiekt pełnił funkcję obronną także w czasie II wojny światowej. Natomiast po wojnie, w reducie swoją siedzibę znalazł klub żeglarski Joseph Conrad. W 2018 roku Reduta Morast przeszła gruntowny remont. Wówczas, charakterystyczny wał otaczający konstrukcję został rozebrany, zniesiono ściankę Larsena i na niej dokonano rekonstrukcji wału. Obecnie jest nie tylko arcyciekawym elementem dawnej twierdzy, ale również miejscem, gdzie odbywają się liczne imprezy rozrywkowe.
W porcie kołobrzeskim funkcjonuje Morska Stacja Ratownicza SAR. O jej obecności świadczy chociażby m/s Szkwał, zacumowany przy jednym z nabrzeży. Jest to morski starek ratowniczy typu „SAR – 1500”, niezwykle nowoczesny, może udzielić schronienia nawet 75 rozbitkom.
Warto pamiętać, iż port kołobrzeski jest też morskim przejściem granicznym. Odbywa się tu ruch osobowy i towarowy. Co za tym idzie, działa tu także Oddział Celny.